Dawid |
Wysłany: Czw 8:13, 21 Lip 2016 Temat postu: Świadectwo |
|
Chwała Jezusowi
Jestem Dawid
Trafiłem na twoją stronę przypadkiem, ale bardzo podoba mi się to co piszesz. Najważniejsza jest prawda oparta na Słowie Bożym.
Tylko Jezus Chrystus jest naszym Odkupicielem i to On jest Drogą, Prawdą i Życiem. Przykre jest, że w dzisiejszych czasach prawie wszystkie tzw. Kościoły Protestanckie (Ewangeliczne / Ewangelikalne) roszczą sobie prawa do bycia tymi jedynymi w wykładni Słowa Pana i to co się tam dzieje woła wręcz o modlitwę za nie o upamiętanie.
Jestem niedoszłym zakonnikiem benedyktyńskim, na studiach miałem filozofię i teologię, łacinę, później sam jeździłem na prywatne wykłady itp.
Przez lata utrzymywałem kontakt z różnymi wyznaniami (z gminą Żydowską a także Centrum Dialogu Muzułmańskiego) po to aby się dokształcać i wiedzieć jak na dane sprawy zapatrują się inne religie.
Obecnie nie należę do żadnego zboru. Przeniosłem się też do innego miasta. Mam nadzieję i o to się modlę, że Chrześcijaństwo powróci do korzeni, czyli do prostych spotkań np. w mieszkaniach, bez legalizmu, formalizmu, bez rozbudowanej hierarchii władzy, tak by z miłością i pełnią Ducha opowiadać o Jezusie, wspomagać się i szerzyć Dobrą Nowinę.
Bardzo się jednak cieszę, że ktoś taki jak Ty piszę bardzo przydatne artykuły. Prawda nas wyswobodzi.
Dawid
Pastor
Nawiązując do twojej wypowiedzi o kościołach, to muszę przyznać że znam środowisko ewangeliczne chociaż sam nie należę i nie uczęszczam do żadnego z wspomnianych tu kościołów. Spotykam się z osobami z różnych denominacji na czytanie Biblii i modlitwę, i nie pytam o wyznanie, ani nie prowadzę księgi zborowej, czy członkowskiej.
Jak widzisz pracy mam sporo tylko nikt mi za to nie płaci. Co do kościoła to wspomnę że celem kościoła na Ziemi jest nieść ewangelię oraz budować wiarę innych. Można być samemu ale w grupie łatwiej jest np. ewangelizować, ponadto kościół jest od tego abyś czerpał z obdarowania jakie inni otrzymali, samemu nie posiadasz wszystkich darów Ducha, i wszystkich uzdolnień, a DŚ działa poprzez różnych ludzi, jeden ma dar mowy, inny dar wiary, będąc samemu nie skorzystasz z tych obdarowań, ani nie możesz dać swoich darów Ducha innym, bo jesteś sam. Zauważ że apostoł Paweł zakładał zbory, a mógł powiedzieć "niech każdy się sam modli u siebie w domu, kościół jest wam nie potrzebny"
Myślę że żyjemy w dniach dwóch skrajności
1. członkostwa, władzy duchownych, organizacji, kontroli
2. Bez społeczności z innymi, bez zboru
---------------------------------------------------------------------------------
Witaj Feliksie i Chwała Naszemu Panu Jezusowi
Masz rację bracie, że będąc samemu nie można posiąść wszystkich darów Ducha Św. i nie jestem w stanie obdarować talentami innych sióstr
i braci. Przez długi czas starałem się nieść posługę aby Słowo Dobrej Nowiny działało między ludźmi, tak wierzącymi jak i niewierzącymi jednak
moje starania nie przyniosły wielu owoców dla Jezusa. Mam cichą nadzieję w Bogu, moim Zbawcy, że choć jedna osoba zwróciła swe serce ku wierze.
Najgorsze w tym wszystkim było to, że to właśnie tzw. "chrześcijanie" odrzucali moją posługę.
Oni uważali, że skoro czytają Biblię to wszystko wiedzą najlepiej. Martwe słowo jest niczym w porównaniu z Żywą Wiarą. Ludzie pragną cudów a nie
więzi ze Zmartwychwstałym Chrystusem. Choć bardzo nie lubię uogólnień to dzisiejszy świat można porównać do Faryzeuszy, którzy co chwila
wystawiają Pana na próbę, żądając znaków i dowodów istnienia. Nie wystarcza im Obietnica i Jego Odkupieńcze dzieło. Czy to znaczy, że nie wierzę w
cuda? Wierzę! Tylko cuda nie są na zawołanie...
Żaden charyzmatyk czy tzw. święty Kościoła Katolickiego ani jakikolwiek inny człowiek nie jest w stanie dokonać tego o czym się mówi
głośno na różnorakich nabożeństwach, że w Imieniu Jezusa uzdrowią setki osób lub wypędzą demony podczas głośnego śpiewu.
Sam dałem kiedyś się zwieść takowym iluzjom, popadłem w pychę, potem gniew (który w hebrajskim jest synonimem trucizny), jednak Jezus
upokorzył moje zadufane serce i przeprowadził mnie przez prawdziwe trudne chwile w życiu. Mimo, że wystawił moją wiarę na próbę to cały czas
czułem jak trzyma mnie swoim Silnym Ramieniem i nie pozwala mi odejść za daleko. Jestem z Panem bez względu na wszystko, a na prawdę
przeżyłem wiele, włącznie z własną śmiercią (kliniczną). To On wydobył mnie z dołu zagłady. I wiem, że życie bez Boga jest puste i pozbawione sensu.
Pozdrawiam.
Dawid W. |
|
Kosodrzewina |
Wysłany: Śro 14:33, 07 Paź 2015 Temat postu: |
|
Zeby zrozumiec kim sa ADS, i przez kogo sa kierowani,wystarczy spojrzec na nagrobek E.G.White.Ponat sto lat stoi.Jest tam pochowana razem ze swoim mezem.Adwentysci jezdza tam.Klada kwiaty i wienca.Pochylaja czala.Oddaja czesc.A na grobie stoi obelisk Phalusa,-czytaj falusa.Falus w jezyku medycznym znaczy penis.A wrzeczywistosci jest to symbol szatana ,masonerii i iluminati.Czy przywodcy tak swiatli,nie wiedza co to znaczy?Doskonale wiedza,ale mowia ze to nie ma zadnego znaczenia.Moze jednak ma,-dla szatana.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pastor
Masz rację, ten pomnik postawił jej ktoś kto zrobił jej niedźwiedzią przysługę, bo sama Ellen White sobie pomnika nie stawiała. Dziwić się należy współczesnym adwentystom że tego nie chcą zmienić. A może ten co go postawił chciał coś powiedzieć odwiedzającym (pogańskie poglądy polegały na pomięszaniu prawdy z kłamstwem) Szatan chce aby adwentyści składali kwiaty pod pomnikiem pogańskiego bóstwa i osiągną swój cel |
|